Hej, mam maly problem. Gram w siatkowke. Jezdze na kazde szkolne zawody, w pierwszym skladzie i jestem nieskronie mowiac jedna z najbardziej wyrozniajacych sie zawodniczek. Ale jak juz mowilam na poczatku mam problem. Nie jestem zbyt wysoka. Wiem, ze gdybym miala wiecej o te pare centymetrow wzrostu, bylabym jeszcze lepsza. I tu nasuwa mi sie pytanie: co zrobic, aby wyzej skakac. Wiem, ze mozna porawic wyskok. Oczywiscie nie z dnia na dzien, bo na cos takiego trzeba dlugo pracowac,ale jak sie czegos chce, zawsze sie da rade! Takze czekam na Wasze odpowiedzi. Mam nadzieje, ze mi pomozecie! Z gory dziekuje.
Można poprawić z dnia na dzień, ale dopiero na wyższym poziomie zaawansowania, przy czym będzie to efekt krótkotrwały.
Ćwiczenia na nogi, dokładniej łydki i uda, to połowa sukcesu. Przysiady, wnoszenia, wstępowanie, tzw. krzesełko, ćwierćskoki i inne. To starczy na początek. Właściwie same przysiady i wznoszenia na palcach starczą na początek, tylko systematycznie musisz zwiększać dawkę, nie możesz też zapominać o odpoczynku (czytaj: sen, sen jeszcze raz sen, przynajmniej te 8h).
Genialny sposób, jeśli po paru latach (sic!) od zakończenia intensywnych treningów chcesz się budzić po nocach z krzykiem z bólu rozdzierającego twoje stawy. Jeśli nie potrafisz sobie tego wyobrazić, nastawię dzisiaj na noc dyktafon i nazajutrz sobie odsłuchasz
Dziekuje Wam! Tak naprawde, to nie wierzylam nawet, czy ktos odpisze, a tutaj az trzy wadomosci! Napewno zaczne od tych cwiczen np. przysiadow i wielu innych, a potem zobaczymy. Na pewno sie nie poddam. Dla siatkowki zrobie wszystko!!!
z tym bieganiem z obciaznikami to nie mozna przesadzic bo jak juz tu ktos napisal mozna sobie rozwalic stawy i bedzie po zawodach, umair przede wszystkim, a ja bym Ci poradzil skontaktowac sie z jakims dobrym nauczycielem wf, na bank Ci pomoze, bo my to mozemy sobie gadac a kazdy organizm jest inny i dla kazdego np ilosc powtorzen danego cwiczenia musi byc inna, pogadaj z trenerem i powodzenia w treningu
_________________ zrób komuś niezły żart! umrze z przerażenia
www.prorocznia.pl
Hej, dzieki! Co do tych obciaznikow to ja tez nie jestem przekonana. Wole nie ryzykowac. Cwicze, i czuje sie dobrze. Dziekuje za rade i za zyczenie powodzenia! Pozdrawiam!
Powinnaś robić duzo cwiczeń na skoczność, skoki przez płotki no i róznego rodzaju ćwiczenia na szybkość, ja miałam fajnego trenera który zwracal na skoczność bardzo dużą uwagę, ale niestety juz z nim nie pracuje wiec moja skoczność też jest kiepska!
Również miałam taki problem ale zaczęłam więcej ćwiczyć, głównie zwiększyłam nacisk na ćwiczenia nóg, ud - dolnych partii ciała. Polecam prywatnego trenera, któremu opowiesz o swoim problemie aczkolwiek nie gwarantuje aby to pomogło, każdy jest inny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum