Wysłany: 2007-02-04, 20:03 Jak zapomnieć o swojej ex ?
tak wiele czasu minelo kiedy to juz nie jestesmy razem...a ja wciaz nie moge o niej zapomniec mysle o niej caly czas bo normalnie za nia tesknie ... a moze ze mna jest cos nie tak?? niewiem juz sam ...ale jedno wiem napewno to co w moim sercu mieszka jest nadal bardzo wielkie i poprostu te zjawisko chyba wciaz zyje i jest nie do opisania... ma ktos taki sam problem albo podobny ?? co zrobic by zapomniec??
Rozstania są dla nas najtrudniejsze... bolesne i czasami niezrozumiałe... Trudno jest zapomnieć po pięknych chwilach lub przykrych.... Nie wiem co Ci mam poradzić... ale pamiętaj alkohol, dragi, samobójstwo do niczego nie prowadzi.... wiem że być może nawet Ci to do głowy nie przyszło ale mówię tak na zapas tzn. piszę... Minie długi czas zanim zapomnisz i nie ma to na to sposobu.... W tym chodzi rzecz jak szybko oswoisz się z sytuacją i jak bardzo będziesz chciał zapomnieć.... nic na siłę... Powinieneś też pomyśleć o małej rozrywce... nio nie wiem idź z kumplami na bilarda... nie spodziewaj się ze szybko zapomnisz bo to niemożliwe ale jeśli masz nadzieję w sercu na pewno ci się kiedyś to uda.... wierzę w Twoje szczęście
_________________ Angelina
***
"Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem." - Albert Comus
Oj masz racje ciężko jest zapomnieć szczególnie jeśli było sie ze soba długi czas i troche sie znało.
Ja mam taki pogląd że nie zapomnisz do póki nie poznasz kogos nowego....lub wrócisz do poprzedniego związku....
A właśnie, że dobrze się upić. Na początku przynajmniej.
Zacznij chodzić z kumplami, rozerwij się, poznaj kogoś, przejdzie Ci. Może. Musisz sobie wmówić, że nie ma co stać w miejscu i zdychać, tylko trudno stało się widocznie tak musiało być i już się tego nie zmieni - trzeba iść dalej.
Picie alkoholu do niczego nie prowadzi... Kiedy człowiek się upije zbiera mu się na żale i wspomnienia a nawet rozpacz... A poza tym... kończy się na bólu łba i ciężkim kacu... czy warto? Bo ja myślę że nie warto... Życie jest jedno i trzeba je szanować nawet jak mocno daje w kość... znam jedną opowieść i napisze w skrócie...
Była farma i na tej farmie studnia... raz w padł do niej osioł... Gospodarz farmy musiał wybrać albo zagłodzić osła by sam zdechł albo zakopać go by się osioł nie męczył... a nie było żadnego sposobu żeby uratować osła... Zatem zebrali się wszyscy farmerzy z całej okolicy... zaczęli zasypywać osła piaskiem i różnymi śmieciami bowiem tak było lepiej dla osła ... osioł przestraszył się zaczął wyć ryczeć... lecz po chwili uspokoił się i to co spadało mu na grzbiet otrzepywał i stąpał coraz wyżej... Wszyscy byli zdumieni... Kiedy osioł wydostał się poszedł dalej swoją drogą...
Morał jest taki: Że życie zasypuje Cię w życiu różnymi śmieciami ale ty potrafisz się z tego otrząsnąć i wyjść z każdej sytuacji
_________________ Angelina
***
"Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem." - Albert Comus
Była farma i na tej farmie studnia... raz w padł do niej osioł... Gospodarz farmy musiał wybrać albo zagłodzić osła by sam zdechł albo zakopać go by się osioł nie męczył... a nie było żadnego sposobu żeby uratować osła... Zatem zebrali się wszyscy farmerzy z całej okolicy... zaczęli zasypywać osła piaskiem i różnymi śmieciami bowiem tak było lepiej dla osła ... osioł przestraszył się zaczął wyć ryczeć... lecz po chwili uspokoił się i to co spadało mu na grzbiet otrzepywał i stąpał coraz wyżej... Wszyscy byli zdumieni... Kiedy osioł wydostał się poszedł dalej swoją drogą...
Morał jest taki: Że życie zasypuje Cię w życiu różnymi śmieciami ale ty potrafisz się z tego otrząsnąć i wyjść z każdej sytuacji
fajne - masz więcej tego ??
ta bajka doskonale opisuje co tak naprawdę jest ważne- nie to czy nadal pamiętasz ale to czy potrafisz zapomnieć
swoich eks to się nigdy nie zapomina... bo jak można zapomnieć kogoś kogo się może nie od razu kochało, ale kto się z czymś wiąrze, z czymś przyjemnym, z częścią naszego życia... tego nie można zapomnieć, a już na pewno nie powinno się tego zapominać... a raczej nauczyć się z tym żyć, że z tą soosbą już tych chwil nie powtórzymy... uśmiechać się do niej na ulicy, pytać "co słychać?"... nie obrażać się, nie chować urazy, bo to tylko może utrudniać...
_________________ "Światopogląd oznacza określony sposób widzenia świata. Jest przeto światopogląd postawą, a nie dogmatem" Alfred Rosenberg
nigdy nie zapomnisz tych miłych wspomniej - nigdy nie zapomnisz tego co Was łączyło - popieram że będzie Ci ciężko dopóki nie pokochasz ponownie. Głowa do góry niestety życie nie jest usłane różami - a gdyby nawet to pamiętajmy że róże mają kolce
ehhhhhh.... wczoraj rozstałam się z chłopakiem, z którym spędziłam 7 dłuuuuugich lat!!!!!!!!!!!!!!!! czuje się przeokropnie ... to ja zawaliłam... ale rozstanie kroiło się już od jakiegoś czasu, po prostu odsunęliśmy się od siebie, głównie przez moje studia...
w każdym bądź razie czuje się strasznie nieswojo, boje się co teraz będzie... w końcu przyzwyczajenie robi swoje... on zawsze był przy mnie, a teraz go zabraknie... boje się przyszłości i wspomnień... każdy przedmiot w moim mieszkaniu mi o nim przypomina, wszystko mi o nim przypomina... ehhhhh...
ale trzeba żyć dalej... zająć się sobą, spędzać czas ze znajomymi... według mnie to najlepsze lekarstwo ---> przyjaciele, miłość przychodzi i odchodzi, ale przyjaciele zawsze zostaną...
a wspomnienia z czasem przestaną sprawiać ból, będą za to pamiątką najwspanialszych chwil spędzonych z kochaną osobą..... nie można ich odrzucać, trzeba je tylko oswoić...
poza tym na świecie jest mnóstwo ludzi, którzy tylko czekają aby ktoś ich pokochał... nie myslałeś o tym, żeby rozejrzeć się za nową kandydatką na Twoją dziewczynę? wiem że to trudne, skoro w sercu nadal ma się kogoś, ale trzeba żyć dalej, chyba nie chcesz byc już zawsze sam i rozpamiętywać to co było kiedyś?
wierz mi, kiedyś znajdzie się taka dziewczyna, dzięki której nie będziesz już tęsknił za swoją eks... nie możesz się tylko zamykać na innych ludzi, odtrącać ich... bo jeśli zbudujesz wokół siebie mur, to nikt nie będzie w stanie Ci pomóc...
_________________ Jedziecie do stolicy kraju kapitalistycznego. Który to kraj ma być może nawet i swoje... plusy. Rozchodzi się jednak o to, żeby te plusy nie przesłoniły wam minusów!!!
Nie można zapomnieć o swoim byłym/byłej. świeżo po rozstaniu cierpi się bardzo, później człowiek przyzwyczaja się do bycia samym... Jak to ja mówię: czas nie leczy ran tylko przyzwyczaja nas do bólu.
Gdy zakochasz się ponownie, poprzedni związek stanie się wspomnieniem. Zaczyna się żyć nowym uczuciem, zapomina się o tamtych najgorszych chwilach.
_________________ One night and one more time
Thanks for the memories
Even though they weren't so great. ;]
_______
A właśnie, że dobrze się upić. Na początku przynajmniej.
no tu masz racje tak sie upiłam ze skreciłam noge niby jest Ok w końcu to Ja zerwałam,ale teraz mi cięzko nie chce zapominac, ale musiałam chociaz w pierwszy dzien sie uchlac
A moj sposob na nie zapomnienie, ale normalne zycie to spotykanie sie z innymi zycie w ciagłym biegu to jest to
TeeJay, wiem dokladnie co czujesz, ja nie potrafie zapomniec o chlopaku pol roku. Nie ma dnia zebym o nm nie myslala, nie ma nocy kiedy usypiam nie myslac o nim, wspominajac... bylismy razem poltora roku, a teraz NIBY sie kolegujemy, ale mam wrazenie ze tylko jestem dla niego "piątym kołem u wozu", ze mu sie nażuca, ze wkurza go to, ze chce z nim utrzymywac znajomosc
[ Dodano: 2007-02-11, 19:49 ]
a co Ci moge poradzic? nie wiem... czas sam powinien zagoic rany... może kiedys sie uda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum