... czyli brytyjski kwartet grający muzykę z gatunku alternatywnego/indie rocka ^^ Tzw. "szerokiej publiczności" znany głównie za sprawą hitowych singli "Speed of Sound" czy "Viva la Vida"... Co sądzicie? Lubicie, słuchacie często, jest to jeden z Waszych ulubionych bandów? ^^
_________________ The paranoia is in bloom
Wybuchy rysuję, że niby bukiety. Psycholożka daje się nabrać.
Mają pare przyjemnych dla ucha piosenek, a zwłaszcza Twisted logic, tudzież Don't panic, ale tak naprawdę to nic szczególnego. Bardziej takie granie dla gospodyń domowych.
Na Viva la vida było troche ciekawszych pomysłów ale nowa płytka to powrót do tych troche bezpostaciowych korzeni. Także ten... nie, że nie lubię, ale nie słucham
_________________ OH, U FINKZ DARKNES IZ UR ALLY. U MERELY ADOPTD TEH DARK; I WUZ BORN IN IT, MOULDD BY IT. I DIDNT C TEH LIGHT TIL I WUZ ALREADY MAN, BY DEN IT WUZ NOTHIN 2 ME BUT BLINDIN!
Mają pare przyjemnych dla ucha piosenek, a zwłaszcza Twisted logic, tudzież Don't panic, ale tak naprawdę to nic szczególnego. Bardziej takie granie dla gospodyń domowych.
Na Viva la vida było troche ciekawszych pomysłów ale nowa płytka to powrót do tych troche bezpostaciowych korzeni. Także ten... nie, że nie lubię, ale nie słucham
coldplay = gay [254]
parę, dosłownie parę piosenek mają znośnych, ale jak słyszę "paradise" dwieście szesnasty raz w radio, to mi się wyć chce. ugh.
_________________ niezależność, radość życia, brak obsesji
nie słucham, choć pare piosenek znam. najbardziej znośnym dla mnie ich utworem jest chyba "trouble". ogółem taki nudnawy zespół, niczym specjalnym nie zaskakuje raczej
Nie znam innych tzw. hitowych singli niż "Clocks" (powinno być "Cocks", ale to szczegół) czy "In my place", a, no i "Violet coś tam... Hill"? Reszta mnie nie obchodzi. Generalnie, jedyne jako takie holistyczne zainteresowanie wzbudzili u mnie "A rush of blood to the head", a wiecie, kiedy to było, hektar temu, toteż, mam ich tam, gdzie powinno się ich mieć i jak ich czasem słyszę, to mam wrażenie, że oni też lubią tam mieć.
Nowszych tracków nie znam i zaznawać nie zamierzam, jo.
_________________ It eluded us then, but that's no matter - tomorrow we will run faster, stretch out our arms further...
And one fine morning -
So we beat on, boats against the current, borne back ceaselessly into the past.
Tytuł: Jestem na nie!
Dołączył: 16 Paź 2011 Posty: 81
Wysłany: 2011-12-01, 20:32
Kod:
Dla mnie to coś jak Radiohead
Porównywanie komercyjnego do bólu, grającego już tylko coś z pogranicza muzyki rockowej Coldplay do zespołu i muzyki, jaką prezentuje Radiohead jest dla mnie śmieszne
_________________ Ktoś Ci mówi, że nie możesz zmienić świata? Pieprz to, jasne, że... a nie zaraz. Nie możesz!
Wysłany: 2011-12-01, 20:46
Polecający: Wujek Google
Smok_ napisał/a:
Porównywanie komercyjnego do bólu, grającego już tylko coś z pogranicza muzyki rockowej Coldplay do zespołu i muzyki, jaką prezentuje Radiohead jest dla mnie śmieszne
Nie porównywałem muzyki tylko ich znaczenie dla mnie.
Ale jeśli chciałeś się przyczepić, to dla Twojej informacji i to rock alternatywny i to rock alternatywny, który i w wykonaniu Radiohead jak i Coldplay kiedyś mnie się nie podoba.
Twoje czytanie ze zrozumieniem jest dla mnie śmieszne.
_________________
Smarkej napisał/a:
zakilowałbym yakuara, ale tylko pod warunkiem, że bymy się spikli w hall of szejm.
Moja znajoma lubi strasznie tych panów i dzięki przesyłanym przez nią nagraniom z koncertów (profesjonalnie nazwałbym je "rozgrzewkami" ) wiem, że muzycy potrafią grać, a wokalista potrafi śpiewać. Co z tego, skoro ich piosenki są w znakomitej większości słabiutkie? Ech. Dawno dawno temu podobały mi się niektóre rzeczy, jak choćby In My Place z "A Rush of Blood to the Head", ale, Jezusie słodki, ten album ma już prawie 10 lat.
_________________ "Żebym ja potrafił mówić tak, jak myślę." (D.D.)
Mają pare przyjemnych dla ucha piosenek, a zwłaszcza Twisted logic, tudzież Don't panic, ale tak naprawdę to nic szczególnego. Bardziej takie granie dla gospodyń domowych.
Na Viva la vida było troche ciekawszych pomysłów ale nowa płytka to powrót do tych troche bezpostaciowych korzeni. Także ten... nie, że nie lubię, ale nie słucham
coldplay = gay [254]
parę, dosłownie parę piosenek mają znośnych, ale jak słyszę "paradise" dwieście szesnasty raz w radio, to mi się wyć chce. ugh.
Dokładnie, dokładnie, dokładnie. Nareszcie ktoś ma takie zdanie jak ja. Ludzie się tak zachwycają tym zespołem, a ja nie widzę w nim nic szczególnego.
Bo w tym zespole nie ma nic szczególnego Nie słucham i nie przepadam za nimi. Jedyny zespół, który jest szufladkowany jako rock alternatywny i jaki jest dla mnie znośny to Red Fang. Nic poza tym.
_________________ Hopeless times approach
Just give into the chaos
Strangely I find comfort here
Impatient and curious of what may come
Tytuł: The Special One
Dołączył: 27 Gru 2011 Posty: 56 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2012-01-24, 21:37
Całkiem niezłą robią muzykę, lubię In my place i Paradise, ale nic więcej nie znam i raczej nie poznam.
_________________ In these demon days are so cold inside
so hard for a good soul to survive
You can't even trust the air you breathe
Because Mother Earth wants as all to leave.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum